Ważki temat ważek
Naukowcy z Uniwersytetu Opolskiego i opolscy przyrodnicy mobilizują siły, by lepiej poznać bogaty i barwny świat ważek żyjących na Opolszczyźnie. Planują w przyszłości wydanie pierwszej zbiorczej pracy o tych fascynujących, ale silnie zagrożonych owadach w regionie.
Kilka lat temu został wydany atlas rozmieszczenia ważek w Polsce. Opolszczyzna pozostawała w nim niemal białą plamą, gdyż współcześnie nie prowadzono na jej obszarze żadnych intensywnych prac nad ważkami. Do umieszczenia w atlasie bardzo nielicznych informacji o ważkach występujących na naszym terenie posłużyły wówczas wiadomości, jakie podczas wieloletnich obserwacji w terenie pozyskali między innymi naukowcy z Samodzielnej Katedry Biosystematyki UO.
- Od niedawna bardzo intensywne prace terenowe nad ważkami województwa prowadzą dwaj biolodzy: Piotr Zabłocki i Michał Wolny z Działu Przyrody Muzeum Czynu Powstańczego w Górze św. Anny, którzy w ramach unijnego projektu „Bioróżnorodność Opolszczyzny – skarbem dziedzictwa przyrodniczego”, monitorują występowanie ważek na Opolszczyźnie – mówi dr Grzegorz Hebda z Samodzielnej Katedry Biosystematyki UO.- Oni przejęli pałeczkę i prowadzą inwentaryzacje, my tylko przesyłamy nowe dane z tego, co uda nam się zaobserwować w okolicy. A wszyscy robimy to po to, by lepiej poznać jedną z bardziej zagrożonych grup zwierząt w regionie. To zagrożenie ma związek z zanikającymi i niestety wciąż degradowanymi ekosystemami, jakimi są strumienie, doliny rzeczne i zbiorniki wodne. Marzy nam się kiedyś wydać wspólnie książkę „Ważki Opolszczyzny” i sporządzić czerwoną listę ważek województwa opolskiego – zapowiada.
Prace, szczególnie w tym roku, rysują się tak kolorowo, jak sam obiekt badawczy, bowiem biolodzy z Muzeum Czynu Powstańczego odkryli obecność na Opolszczyźnie bardzo rzadkiej i zagrożonej ważki – iglicy małej, występującej głównie na północy Polski. Biolodzy musieli się wykazać niemałą koncentracją podczas pracy w terenie, bowiem gatunek ten jest prawdziwym mikrusem, jak na ważki – rozpiętość skrzydeł tych owadów sięga zaledwie 3 cm.
Opolscy biolodzy mają co obserwować, bowiem w kraju stwierdzono występowanie 75 gatunków ważek. Na Opolszczyźnie współcześnie występuje ich aż 59, co stanowi ok. 80 procent fauny krajowej.
– Ta duża różnorodność gatunkowa ważek Opolszczyzny wynika między innymi z bogatej sieci rzecznej, w dodatku rzek o różnym charakterze. Dolina Odry to wolno płynąca, wielka, nizinna rzeka o dużym zróżnicowaniu ekosystemów doliny rzecznej. Mała Panew to piękna, dzika rzeka, przepływająca przez duże obszary leśne; Nysa Kłodzka czy Biała Głuchołaska mają cechy górskich rzek, a pomniejsze – jak Stobrawa, Budkowiczanka czy Ścinawa Niemodlińska – płyną przez bogate kompleksy Borów Stobrawsko-Turawskich i Niemodlińskich. Dużej różnorodności gatunkowej ważek sprzyjają ponadto kompleksy stawów rybnych i osobliwych, zalanych wyrobisk, kamieniołomów, tak charakterystycznych dla okolic Opola, Strzelec Opolskich i Gogolina. Nasza lista ważek jest prawie kompletna, bo z przyczyn oczywistych nie mamy szans na odnalezienie w naszym województwie ważek występujących w wysokich górach czy w pasie pojezierzy północnej Polski – wyjaśnia doktor Hebda.
W wyjątkowości ważek tkwi przyczyna ich zagrożenia. Rozwijają się w ginącym środowisku, bo przecież obserwuje się już narastający w Polsce deficyt słodkiej wody. Niewielkie zbiorniki wodne są zasypywane, zagospodarowywane, doliny naturalnych cieków wodnych są często meliorowane i modernizowane wbrew przyrodniczym uwarunkowaniom. Poza tym ważki mają bardzo długi cykl rozwojowy, co potęguje skalę negatywnych oddziaływań. Larwy niektórych ważek potrzebują aż 5–6 lat, by osiągnąć całkowity rozwój – zatem na przeobrażenie się w dorosłego osobnika potrzebują kilku lat spokoju. Susze, melioracje czy coraz częstsze betonowanie koryt rzek powodują, że organizmy te po prostu giną, nim uzyskają zdolność do lotu i szansę na znalezienie bezpieczniejszego miejsca do życia.
Kolejnym powodem, dla którego warto chronić ważki jest choćby ich uroda. Są z pewnością jednymi z najpiękniejszych ozdobników naszych wód. Miłosny uścisk złączonych ważek, który przypomina kształt serca, to temat tysięcy zdjęć, jakie możemy podziwiać w Internecie. Nie pytajcie więc biologa, po co komu ważki.